Story by Crazy M&A fans

Poderwałem się zakoczony - "Dzieckiem? Kiedy? Jak?!" - dopytuje się jej ze zdziwieniem, zakłopotaniem ale i radością w głosie...

Wzdycham - "Oczywiście, że tak. Lecz służba niebu zaczyna mnie wykańczać. Niewiem co teraz poczne..."

Niezwróciłem uwagi na Leady, byłem teraz w swoim świecie - świecie marzeń i zemsty...

Ląduje na jakiejś chmurze i kłade się wpatrując w niebo - po raz pierwszy w życiu chciałem stać się zły, żeby dopiec swym szefom... po raz pierwszy chciałem być Upadłym Aniołem...

"Wolałbym już się kochać w demonie i to facecie by mnie poniżano i szydono." - sykłem wściekły i odleciałem... Różne myśli kłębiły mi się w głowie...

"Zawsze byłem samotnym wojownikiem, błędnym rycerzem a teraz dali mi posade i nic z tego niemam... Jak ja to kocham..."

"Farciara" - podsumowałem :/

"Masz szczęście. Może dlatego że nieplujesz im na buty gdy się wywyższają i szydzą z ciebie..." - warkłem wkurzony...

"Mam ich w głębokim poważaniu." - sykłem wkurzony... żołdu niedostaje wprawny wojak? Co to ma być za sprawiedliwość...?

"Siesta?" - pytam się patrząc to na Leady to na Sangreal...

Ląduje na łące - "Przeklęte demony i przełożeni... wyprawili mnie na krucjate i zapłaty niedostałem. Poprostu kocham tą prace..." - mrucze sarkastycznie...

"Może ma zatwardzenie?" - gdybam przystając...

"A wiedźma bije mnie." - zaczynam uciekać śmiejac się pociesznie ^^

Obejmuje ją - "Niepłacz, zła wiedźma sobie już idze..." - seplenie jak dziecko ^^

Podlatuje do Leady i daje jej całuska w guza - "Na pocieszenie." - odparłem uśmiechając sie niewinnie i z głosikiem sepleniącego dziecka ^^